piątek, 13 stycznia 2012

Ach te słowniki...

Nie trzeba znać niemieckiego, żeby zauważyć, że coś tu jest nie tak...


 Dziękuję Patrycji W. za screenshot :)

2 komentarze:

  1. „za screen-shota”

    Po pierwsze: za CO, nie KOGO.
    Po drugie: screenshot (or screen shot).
    Po trzecie: zrzut ekranu.

    Bawią Cię literówki, a popełniasz podstawowe błędy (nie tylko w tym wpisie). Ja tu nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, w tym wpisie już poprawiłam. W innych postaram się zrobić to w jak najbliższym czasie.

    Jestem otwarta na wszelką krytykę. A możliwość komentowania włączyłam po to, żeby można było poprawić również mnie, ponieważ sama nieomylna nie jestem.

    A odnośnie stwierdzenia "ja tu nie wrócę", mogę tylko powiedzieć, że nie każdemu musi się podobać zawartość tej stronki, oraz mój sposób jej prowadzenia, co jak najbardziej rozumiem.

    OdpowiedzUsuń